Programujemy się … na nowoczesność!

Wypieki na twarzach połączone z radością w oczach uczniów to rzadkie zjawisko na terenie szkół. Ci, którym przyglądam się ukradkiem, to uczniowie z Zespołu Szkół 
w Karczmiskach, młodzi programiści, członkowie drużyny ,,Space Beavers": Rafał Mazur, Maciej Krawczyk, Filip Tabor, Kamil Szkutnik i Ksawery Dołgań.  Nazwa teamu „Kosmiczne bobry”  to pomysłowa hybryda, połączenie  tradycji z nowoczesnością. A kto powiedział, że  dzieciaki z Karczmisk miałyby nie sięgnąć gwiazd? Dlaczego miałyby nie podbić kosmosu? Bo są ze wsi? Bo do nas nowinki technologiczne docierają na samym  końcu?!
 Nieprawda!
 I to właśnie udowadniają mali pasjonaci klocków lego i programowania, którzy 
w każdą sobotę wstają skoro świt po to, by budować, tworzyć, programować i tak w kółko. 
A nie jest to łatwa praca – najpierw skonstruowali podstawową wersję robota, teraz powoli piszą program do jego każdej najdrobniejszej czynności. Wygląda to mniej więcej tak – kilkanaście uderzeń w klawiaturę, kilkanaście kliknięć myszką i już – robot wprawiony jest 
w ruch. Okazuje się jednak, że jego tor jazdy jest za długi lub za krótki, przyspieszenie nie takie jak zaplanowano, a końcowy efekt nie spełnił oczekiwań. I cała procedura zaczyna się od nowa – aż precyzyjnie zostanie zaprogramowana każda czynność. Chciałoby się zapytać – i po co to wszystko? Otóż – cel jest już dawno wyznaczony – Kosmiczne Bobry przygotowują się do wzięcia udziału w Konkursie FLL czyli FIRST LEGO League. Zaprezentują tam przygotowanego przez siebie robota, a mottem przewodnim jego ruchu po makiecie będzie światowy problem dotyczący wody. Pod okiem mentorów: pani Beaty Małeckiej-Perszko oraz panów - Michała Walencika, Krzysztofa Barcickiego i Artura Jarskiego – konstruktorzy z Karczmisk pokonują kolejne trudności, by na polskiej edycji FLL dobrze wypaść i pokazać, że bycie ze wsi, to już na dzień dzisiejszy tylko kwestia mentalności nie zaś miejsca zamieszkania. Oprócz budowy robota drużyna ma na turnieju zaprezentować projekt badawczy, którego realizacja mogłaby wpłynąć na lepsze gospodarowanie wodą na Ziemi. Tu jako mentor opiekuje się uczniami pani Beata Budkowska-Liponoga.
To wszystko naprawdę dzieje się u nas – w niewielkiej szkole na Lubelszczyźnie. 
W szkole, w której równocześnie realizuje się kilka projektów Erasmus+ i prawie milionowy projekt „Edukacja przyszłości”. W szkole, w której uczniowie mają możliwość realizowania wszelakich pasji – od garncarstwa po robotykę! Można? Można!

Agnieszka Toruńska
Beata Małecka-Perszko