Przejdź do głównej treści Przejdź do wyszukiwarki
Zespół Szkół w Karczmiskach

Przyczyny powstawania wad wymowy

 


- Zbyt długie karmienie butelką, ssanie smoczka, ssanie palca powoduje powstawanie wad zgryzu, prowadzi do utrwalania infantylnego sposobu połykania (połykania niemowlęcego - braku pionizacji języka), co prowadzi do powstawania wad artykulacyjnych, ślinienia się podczas wypowiadania głosek. Odruch ssania zanika po pierwszym roku życia i nie ma potrzeby go podtrzymywać dłużej. Najlepszy moment na odstawienie smoczka to czas między 7-10 miesiącem życia.

- Kubek niekapek może doprowadzić do powstania wad zgryzu oraz braku pracy mięśni ust. Najlepiej zastąpić go zwykłym kubkiem. Świetnie sprawdzają się kubki ze słomką – pobudzają pracę mięśni ust. Picie przez słomkę jest również świetnym ćwiczeniem logopedycznym – pobudza pracę mięśni ust.

- Podawanie papkowatych pokarmów powyżej 1 roku życia. Aby dziecko nauczyło się gryźć i żuć nie należy przedłużać tego czasu. Gryzienie stymuluje pracę mięśni narządów artykulacyjnych, wpływa na ruchy języka, ułożenie zębów i żuchwy, a także uczy prawidłowego połykania.

- Oddychanie przez usta ma negatywny wpływ nie tylko na zdrowie dziecka (infekcje górnych dróg oddechowych), lecz także na artykulację. W trakcie oddychania przez usta, język dziecka ułożony jest płasko na dnie jamy ustnej. Oddychanie przez usta może świadczyć o niedrożności nosa, bądź powiększonym migdale. Kiedy usta są stale otwarte, język ma także tendencje to „wypadania z buzi”, co może prowadzić do seplenienia międzyzębowego.

- Przerośnięty III migdał. Zwykle obserwuje się jego rozrost między 2 a 5 rokiem życia. Pierwszym objawem przerostu jest niedrożność nosa, co powoduje wspomaganie oddychania przez otwarcie ust. Jeśli u dziecka zauważamy spanie z otwartą buzią, chrapanie powinniśmy zwrócić się do pediatry lub laryngologa. Ponadto powiększony migdał gardłowy, wypełniając

nosogardło, może upośledzać drożność trąbek słuchowych, co w konsekwencji powoduje nawracające zapalenie uszu u dzieci, a w stanach przewlekłych pogorszenie słuchu

- Zbyt krótkie wędzidełko podjęzykowe. Przejawia się brakiem możliwości uniesienia czubka języka ku górze, do wałka dziąsłowego, co utrudnia wypowiadanie głosek t, d, n, l, r oraz głosek szumiących sz, ż, cz, dż. Decyzję o podcięciu wędzidełka należy skonsultować z laryngologiem.

- Dostarczanie nieprawidłowych wzorców wymowy (spieszczanie, gwarowe naleciałości). Mowa otoczenia powinna być poprawna. Do dziecka trzeba mówić wolno, dokładnie i wyraźnie, trzeba zaniechać używania tzw. języka dziecięcego. Otaczać dziecko mową - kąpiel słowna. Mówmy do dziecka już od pierwszych dni jego życia o wszystkim, co je otacza. Czytanie książek to jeden z najlepszych i najprzyjemniejszych sposobów na poszerzenie zasobu słownictwa malucha, rozwinięcie jego wyobraźni, osobowości. Żadna telewizyjna bajka nie zastąpi tej czytanej.

- Wpływ wysokich technologii na rozwój mowy. Wczesne, niewłaściwe stymulacje obrazem (telewizja, smartfon) wywołują nieodwracalne zmiany w mózgu małych dzieci. Hamują rozwijanie się lewej półkuli mózgu, która jest odpowiedzialna za przetwarzanie mowy. Badania wykazały, że oglądanie bajek uaktywnia prawą półkulę mózgu, co powoduje zniekształcenie umiejętności społecznych i zdolności rozumowania. Mózg małego dziecka nie jest gotowy na posługiwanie się smartfonami. Niestety rodzice w celu „zajęcia czymś” dziecka dają mu telefon, dlatego jest on nazywany „smoczkiem XXI wieku”.

Technologia działa pobudzająco, zwiększając wydzielanie dopaminy – hormonu szczęścia. Nic więc dziwnego, że zabierając dziecku tablet, wyraża ono niezadowolenie, często w postaci ataku złości, płaczu, wybuchy agresji.

 

„Prawidłowe kształtowanie mowy

jest fundamentem wychowania człowieka˝

                                            Miloš Sovák